No Problem
- Utworzono: czwartek, 07, luty 2013 13:55
Władze notowanej na NewConnect Goldwyn Capital S.A. (następcy Baby S.A.) przekazały wczoraj komunikat, w którym zaprzeczyły, iż mogą istnieć jakiekolwiek podstawy dla wniosku o upadłość firmy, jaki miał zostać złożony. Zacznijmy jednak od początku.
Pojawienie się nieoficjalnych i nieformalnych informacji o wniosku o upadłość Goldwyn Capital S.A. zmusiło zarząd Spółki do skierowania się do sądu. Władze starały się dowiedzieć, czy do sądu wpłynęło pismo odnośnie wniosku ogłoszenia upadłości Emitenta. W piśmie, które wpłynęło do siedziby 5 lutego br., wyjaśniono, że taki wniosek faktycznie złożono 31 grudnia minionego roku, ale jeszcze 29 stycznia br. wniosek ów znajdował się na etapie uzupełniania braków formalnych przez tych, którzy go złożyli.
Zarząd Goldwyn Capital S.A. stwierdza, że dokument nie zawiera przede wszystkim takich informacji jak okoliczności uzasadniające jego złożenie oraz jakiekolwiek uprawdopodobnienie istnienia wierzytelności wnioskodawców. Spółka zapewnia, że nawet 6 lutego br. firma nie była stroną jakiegokolwiek postepowania sądowego, administracyjnego czy egzekucyjnego. Dodatkowo, w księgach Emitenta nie figuruje jakiekolwiek niewykonane zobowiązania względem osób, które złożyły pismo. Oświadcza również, że w jego opinii „nie istnieją jakiekolwiek podstawy do złożenia wniosku o upadłość Emitenta” i podejmie w tej spawie odpowiednie kroki.
W związku z formalnymi brakami dokumentu, przekazanej przez Goldwyn informacji nie należy zatem traktować jako komunikatu o formalnym złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości.
Pomimo zapewnienia władz, papiery Emitenta są przedmiotem wyprzedaży, bo kurs pikuje aż o 17,65 proc. Podażowa siła nie jest jednak duża, ponieważ ruch odbywa się, póki co, przy obrocie nieznacznie tylko przekraczającym 5,5 tys. zł.
Jacek Jarosz
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki