Elektromont chce sypnąć groszem
- Utworzono: piątek, 21, luty 2014 06:00
Wczoraj zarząd Elektromont poinformował m.in. o podpisaniu aneksu z jednym ze swych konkurentów. Co jednak jeszcze ważniejsze, władze podały również, co zamierzają zrobić z zyskiem za 2013 rok.
Jeżeli chodzi o komunikat o aneksie, to dzięki niemu wzrosło wynagrodzenie za wykonanie całości przedmiotu umowy (z 5,39 do 5,59 mln zł) polegającej na budowie hali produkcyjnej w Polkowicach. Zdaniem zarządu, aneks ma mieć wpływ na realizację celów finansowych na ten rok.
Szczególnie ciekawie prezentował się jednak drugi komunikat. W nim władze Emitenta podały bowiem, że dobre wyniki za 2013 rok spowodowały, że zarząd podjął uchwałę w sprawie wystąpienia z wnioskiem do walnego zgromadzenia o wypłatę dywidendy za 2013 rok. Na ten cel miałoby zostać przeznaczone 260 tys. zł, co oznaczałoby dokładnie cztery grosze na akcję. Proponowanym dniem dywidendy byłby dzień podjęcia stosownej uchwały o podziale zysku przez walne zgromadzenie, a sama wypłata przypadłaby na termin 30 dni po tym wydarzeniu.
Po czterech kwartałach minionego roku Elektromont miał 34,82 mln zł przychodów ze sprzedaży wobec 25,06 mln zł rok wcześniej. Poprawiły się także wygenerowane zyski. Profit na samej sprzedaży wzrósł z 603 tys. do 1,02 mln zł, a zysk operacyjny wyniósł 748 tys. zł wobec 651 tys. zł dwanaście miesięcy wcześniej. Narastający czysty zarobek Elektromontu wyniósł finalnie 618 tys. zł, czyli o ponad 37 proc. więcej w relacji r/r.
W komentarzu zarząd zwrócił uwagę m.in. na to, że sporą grupę klientów stanowią te podmioty, dla których Emitent już wcześniej realizował prace, a którzy powracają już z nowymi kontraktami. Spółce udało się w czwartym kwartale pozyskać zlecenia m.in. od takich firm jak Skanska czy Strabag.
Elektromont SA świadczy kompleksowe usługi w zakresie instalacji elektrycznych.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki