Wniosku o upadłość jednak nie było?
- Utworzono: poniedziałek, 24, wrzesień 2012 08:59
Pod koniec lipca tego roku informowaliśmy naszych czytelników o problemach w spółce M Development. Kilka dni wcześniej złożony został bowiem wniosek o ogłoszenie upadłości Emitenta. Okazuje się, że wniosku tak naprawdę… nie było. Zajrzyjmy za kulisy tego zamieszania.
Dokładnie 20 lipca 2012 r. złożony został wniosek o ogłoszenie upadłości Spółki, obejmujący likwidację majątku upadłego. W całej sprawie wyjątkowo interesująca była kwota, która stała się powodem złożenia wniosku. Było to bowiem zaledwie 32 tys. zł. Sytuacja wyglądała następująco: 20 lipca br. pan Tomasz Mitrowski złożył wniosek o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku upadłego. Trzy dni później tę informację powziął prezes zarządu, Jerzy Grądek. Powodem była pożyczka na kwotę 32 tys. zł. Mianowicie, 17 kwietnia br. Tomasz Mitrowski zawarł ze Spółką umowę pożyczki we wspomnianej wyżej wysokości. Przedsiębiorstwo miało zwrócić mu pieniądze maksymalnie do końca czerwca. 9 lipca pan Mitrowski wezwał Emitenta do spłaty zobowiązania wraz z odsetkami umownymi i karnymi. Do spłaty nie doszło i złożony został wniosek o ogłoszenie upadłości. Jak pisaliśmy w naszym poprzednim artykule, zarząd Spółki uznał, że wniosek o ogłoszenie upadłości nie był uzasadniony. Wszystko przez to, że 3 lipca doszło do zawarcia umowy przejęcia długu pomiędzy Spółką, a p. Jerzym Grądkiem. Z treści komunikatu wynikało, że 2 lipca pan Tomasz Mitrowski zaakceptował umowę, w efekcie pan Grądek przejął całość długu (32 tys. zł). W związku z tym, od 3 lipca, dłużnikiem p. Mitrowskiego nie było M Development, a Jerzy Grądek, czyli prezes Emitenta. Co z tego wynika? Zauważmy, że wniosek o upadłość został zgłoszony 20 lipca, czyli już po przejęciu długu. Emitent zapowiedział wówczas, że dokona szczegółowej analizy prawnej złożonego dokumentu. Jak się okazało, Spółka powzięła od wydziału sądu rejonowego informację, iż do wskazanej placówki wcale nie wpłynął wniosek wierzyciela o ogłoszenie upadłości. Zarząd Spółki rozważy zatem podjęcie ewentualnych stosownych kroków prawnych w związku z zaistniałą sytuacją.
Cała sytuacja jest skomplikowana, ale wychodzi na to, że wniosku o upadłość wcale nie było. Czy informacja ta pomoże dziś walorom Spółki? O tym przekonamy się już niedługo.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki