T-Bull - zyski i plany przejścia na główny rynek
- Utworzono: piątek, 08, czerwiec 2018 20:22
T-Bull to firma z Wrocławia, która zajmuje się programowaniem i sprzedażą gier komputerowych. Mówiąc bardziej precyzyjnie, chodzi o gry na urządzenia mobilne. Są one sprzedawane głównie w modelu F2P (free to play). Oznacza to, że software udostępniany jest za darmo, a przychody generowane są dzięki reklamom oraz sprzedaży dodatków do rozgrywek.
Firma istnieje od roku 2010. Jak dowiadujemy się z raportu za I kw. 2018, skumulowana liczba pobrań tytułów T-Bull na dzień 30 kwietnia 2018 wynosiła 321,7 mln. Średnia dzienna liczba pobrań w tymże pierwszym kwartale to 242 tys.
Przykładowe tytuły firmy to Nitro Racing GO, Top Speed, Traffic Xtreme, Top Boat czy Best Sniper.
Spójrzmy na wyniki pierwszych kwartałów lat 2017 i 2018:
Przychody za styczeń, luty i marzec 2018 to łącznie 3,82 mln zł. W stosunku rocznym wzrosły o 1,4 proc. Udało się wypracować 1,17 mln zł zysku operacyjnego. Niestety, w porównaniu z wynikiem pierwszego trymestru 2017 to wyraźna redukcja - do 73 proc. poprzednio notowanej kwoty. Tym samym odpowiednia marża spadła z 42,3 proc. do 30,5 proc.
Podobnie rzecz się miała z pozostałymi zyskami - np. rentowność operacyjna to 23,2 proc. (rok wcześniej 33,1 proc.).
Przypomnijmy lata 2016 - 2017 (dane roczne):
Wpływy ze sprzedaży za I kw. 2018 to 14,27 mln zł. Dynamika roczna wyniosła 5 proc. Marża netto zmienila się nieznacznie, podobnie rzecz się miała z marżą na poziomie EBITDA. Z drugiej strony, rentowności netto na sprzedaży i operacyjna spadły dość wyraźnie: ta druga z 45,4 proc. do 37,7 proc.
Zerknijmy na pozycje bilansowe:
Suma bilansowa to ostatnio 16,5 mln zł. Po stronie majątkowej aż 88 proc. to aktywa trwałe. Te ostatnie to głównie długoterminowe rozliczenia międzyokresowe (7,24 mln zł) oraz wartości niematerialne i prawne (6,6 mln zł).
W majątku obrotowym prym wiedzie gotówka: środki pieniężne opiewały ostatnio na 780,5 tys. zł. Ta kwota pokrywała 28 proc. zobowiązań krótkoterminowych, czyli wypłacalność natychmiastowa była dość solidna - nawet jeżeli ogólny wskaźnik płynności bieżącej jawił się jako relatywnie niski (1,10 pkt). Zresztą, i tak trzeba przyznać, że płynność ta poprawiła się k/k oraz r/r.
Firma balansuje na pograniczu złotej reguły bilansowej, niewiele brakuje więc, by kapitał własny zrównoważył aktywa trwałe.
Ogólne zadłużenie jest niskie - to 16 proc. pasywów. Tak więc przedsiębiorstwo stawia w głównej mierze na samodzielne finansowe.
ROE i ROA liczymy jako iloraz zysku netto za dany okres (rok, kwartał) oraz pozycji bilansowej z końca roku poprzedniego. Wyniki za I kw. 2018 były słabsze niż te z I kw. 2017, co wynikało ze spadku zarobku netto, a zarazem ze wzrostu kapitału własnego i aktywów.
Poniżej mamy strukturę akcjonariatu spółki (Dariusz Fijałkowski jest członkiem zarządu, Grzegorz Zwoliński jest prezesem, Radosław Łapczyński przewodzi radzie nadzorczej):
A teraz - wykres notowań:
Tendencja jest niestety spadkowa. W czerwcu 2017, czyli rok temu, zdarzało się, iż kurs krążył przy 205 zł. Tymczasem najnowsze minima to ok. 65,50 zł. Ważniejsze opory to ok. 79,50 - 80 zł, 93 zł i 99 zł. Na razie trudno o jakieś wyraźne sygnały pro-zakupowe, nawet jeśli dzisiejsza sesja (8 czerwca) była wzrostowa (+0,76 proc.). Wymowne byłoby dopiero pokonanie okolicy 80 zł i linii spadkowej.
Z raportu kwartalnego dowiadujemy się, iż T-Bull ma zamiar przeprowadzić ofertę publiczną (do 100 tys. akcji) i przenieść notowania na rynek główny. Wniosek o zatwierdzenie prospektu emisyjnego jest procedowany w KNF.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki