Rachunkowość Acartusa
- Utworzono: czwartek, 06, luty 2014 06:02
„Życzliwość w stosunku do klientów i pełne utożsamianie się z ich interesami, wysoki poziom merytoryczny i jakość obsługi, a przede wszystkim - dbałość o bezpieczeństwo i zadowolenie naszych klientów - są dewizą naszej działalności” – informuje na witrynie internetowej Piotr Piekarski, główny akcjonariusz i prezes zarządu Acartus S.A. Jak więc radzi sobie międzynarodowa sieć biur rachunkowych?
Acartus S.A. zajmuje się prowadzeniem biur rachunkowych. Wśród jej klientów znajdują się zarówno małe, jak i duże przedsiębiorstwa. Główny oddział Spółki mieści się w Jastrzębiu Zdroju, a w Raciborzu i Cieszynie znajdują się dwa pozostałe oddziały. W ofercie Emitenta znajdziemy szereg usług. Jest to m.in. prowadzenie ksiąg handlowych, podatkowej książki rozchodów i przychodów, doradztwo i nadzór księgowy czy też doradztwo z zakresu prawa gospodarczego.
Emitent posiada dwa podmioty powiązane – jeden na Słowacji (Acartus Slovakia s.r.o.) oraz w Czechach (Acartus Czech s.r.o.), które również oferują takie same usługi, jak Emitent.
Spółka działa od czerwca 1995 roku. Wówczas powstała jednoosobowa działalność gospodarcza o nazwie Artu II, której właścicielem był właśnie obecny szef Spółki, czyli Piotr Piekarski. Jest on absolwentem Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Wcześniej swe doświadczenie zbierał w Banku Przemysłowo – Handlowym S.A. Obecnie jest on także prezesem Śląskiego Stowarzyszenia Doradców Podatkowych, wiceszefem Jastrzębskiego Stowarzyszenia Gospodarczego, członkiem Komisji Rewizyjnej oraz wiceprezesem Delegatury w Jastrzębiu Zdroju Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach. Na początku 2004 roku doszło do przekształcenia w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, a cztery lata później rozpoczęto już prace nad zmianą w spółkę akcyjną. Stało się to finalnie 20 lutego 2009 roku. Wtedy powstał Acartus S.A. o kapitale zakładowym na poziomie 500 tys. zł.
Już w kwietniu 2011 roku Spółka zadebiutowała na NewConnect, wcześniej pozyskując od inwestorów prawie 1 mln zł w formie oferty prywatnej.
Jak wspominaliśmy wyżej, głównym akcjonariuszem Spółki jest jej prezes, czyli Piotr Piekarski, który posiada 34,5 proc. ogółu walorów, uprawniających go do 41,1 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. 33,5 proc. instrumentów (dających prawo do 39,6 proc. głosów) należy do ICF Sp. z o.o., a pakiet 9,5 proc. akcji posiada Dariusz Grębosz i głosuje z 5,7 proc. głosów. W wolnym obrocie pozostaje 22,7 proc. ogółu papierów.
W przeciągu ostatnich kilku lat wyniki Spółki z reguły przyjmowały dość przyzwoite wartości:
Pod kątem rezultatów wyraźnie najsłabiej wypadł rok 2010. Wtedy Spółka straciła m.in. 69 tys. zł na działalności operacyjnej i prawie 147 tys. zł na poziomie netto, a ROA i ROE przyjęły wówczas ujemne wartości.
Poza tym okresem Emitent w każdym roku zyskiwał, chociaż zysk netto ani razu nie przekroczył jeszcze granicy 100 tys. zł (tyle Spółce udawało się jednak corocznie zarabiać na poziomie operacyjnym).
Na uwagę zasługuje również to, że od roku 2008, Acartus regularnie zwiększał poziom przychodów ze sprzedaży. O ile na początku analizowanego było to 1,47 mln zł, o tyle na koniec 2012 roku Emitent zaraportował już przychód na poziomie 2,74 mln zł. Jeżeli chodzi o wyniki za trzeci kwartał minionego roku, to prezentują się one bardzo porównywalnie do analogicznego okresu poprzedniego roku. Można się więc spodziewać, że rezultat za rok 2013 (jeżeli chodzi o obroty) będzie porównywalny do tego z roku 2012. Niewiadomą pozostaje tylko to, czy będzie to wynik zbliżony, czy też lepszy, co pozwoli utrzymać pożądaną tendencję.
Analizując poziom zadłużenia, wydaje się, że obecnie znajduje się on na nieco zbyt wysokim poziomie. W ostatnich trzech okresach, jakie wzięliśmy pod uwagę, było to średnio 84 proc., co jednak i tak jest niższą wartością niż w poprzednich trzech (wtedy było to przeciętnie 144 proc.). Pokrycie krótkoterminowych zobowiązań środkami pieniężnymi także jest zbyt niskie. W całym analizowanym przedziale czasu było to bowiem średnio tylko 10 proc.
Jedynie w roku 2008 i 2010 wskaźnik płynności bieżącej zameldował się w przedziale uznawanym za optymalny. W pozostałych przypadkach znajdował się on poniżej dolnego przedziału.
Średnia rentowność operacyjna w okresie 2008 – 1-3Q’2013 wyniosła 4,4 proc., a rentowność netto 0,83 proc. Nie są to rezultaty szczególnie imponujące, ale warto pamiętać, że wyniki zaniżyły głównie straty poniesione w roku 2010 (wtedy oba wskaźniki przyjęły poziom odpowiednio -3,5 i -7,46 proc., co zaniżyło średnią).
Z racji różnego zasięgu danych, wyników po trzech kwartałach 2013 roku nie należy w pełni porównywać z rokiem 2012. Bazując jednak na analogicznym okresie 2012 roku, widać, że pod kątem zysków, rok 2013, póki co, prezentuje się korzystniej, co jest dobrym znakiem. Spółka zyskała na każdym poziomie działalności – na sprzedaży profit sięgnął 212 tys. zł, na działalności operacyjnej 137 tys. zł, a netto było to 73 tys. zł.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki