Trend wzrostowy będzie podtrzymany?
- Utworzono: środa, 11, czerwiec 2014 06:10
Do połowy 2013 roku wydawało się, że przed posiadaczami walorów Open – Net S.A. są dość trudne czasy. Później o swym istnieniu zaczęły jednak przypominać byki, a kurs zaczął dość szybko rosnąć. Do maksimów z 2011 i połowy 2012 roku jeszcze sporo brakuje, ale wykres Emitenta zdaje się zmierzać w kierunku prawie dwuletnich maksimów. Czy, póki co, jest szansa na utrzymanie zwyżek?
Szukając początków Emitenta, musimy cofnąć się jeszcze do roku 1997. Wówczas zawiązano bowiem Open-Net Sp. z o.o., która trudniła się świadczeniem usług teleinformatycznych, głównie internetowych. Jak podano w Dokumencie Informacyjnym, Spółka, jako pierwsza w Polsce, świadczyła usługi komercyjnego dostępu do Internetu poprzez oddzwaniane połączenia telefoniczne.
Już w roku 1999 firma funkcjonowała jako spółka akcyjna. Dwanaście miesięcy później zdecydowano się na nabycie większościowego pakietu udziałów w Intertel Sp. z o.o., operatorze telekomunikacyjnym, który działał na terenie województwa małopolskiego.
W 2001 roku zdecydowano się na zmianę profilu działalności poprzez koncentrację na rynku telefonii stacjonarnej, a rok później dokonano już zakupu infrastruktury Telefonii Regionalnej Sp. z o.o. i rozpoczęto świadczenie usług telekomunikacyjnych na terenie Śląska.
Rok 2004 to już otrzymanie decyzji, która pozwoliła Emitentowi poszerzyć działalność na całą Polskę. Później siedzibę przeniesiono do Katowic, a także rozpoczęto wdrażać technologię telekomunikacyjną opartą o protokół VoIP.
W 2007 roku Emitent zdecydował się sprzedać udziały w Intertel Sp. z o.o. na rzecz Multimedii Polska S.A. i skoncentrowano się na rozwoju telefonii opartej na właśnie na technologii VoIP.
W 2011 roku Emitent przejął Interlandia Sp. z o.o., co pozwoliło Spółce utworzyć Grupę, która jest ogólnopolskim podmiotem świadczącym usługi telekomunikacyjne w pełnym zakresie, zarówno dla klientów indywidualnych, jak i biznesowych.
Obecnie Open-Net to publiczny operator telekomunikacyjny telefonii stacjonarnej. Spółka jest również właścicielem i operatorem usługi Alteo, która polega na umożliwieniu i realizacji połączeń telefonii internetowej. Warto również wspomnieć, że w 2012 roku Emitent podjął decyzję o poszerzeniu zakresu swej działalności o usługi związane z budownictwem telekomunikacyjnym.
Obecnie w akcjonariacie Emitenta dominuje prezes – Janusz Kumala, który posiada 23,43 proc. akcji i głosów na WZA. Do Jacka Korczyka należy 20,12 proc. walorów, a do ZETO Kraków Sp. z o.o. 5,8 proc. W wolnym obrocie pozostaje aż 50,65 proc. papierów.
Debiut Open-Net S.A. na NewConnect to 5 września 2011 roku. W ramach oferty prywatnej Spółka przydzieliła akcje za 3,7 mln zł. Pierwszego dnia instrumenty podrożały z 10 do 13,5 zł, a potem rynek wyceniał je nawet na 16 zł. Później akcje zaczęły nieco tanieć, choć w połowie 2012 roku znów powędrowały w okolice historycznych szczytów.
Problematyczna była jednak już druga połowa 2012 roku. Wtedy gracze zaczęli bowiem wyprzedawać akcje Spółki, co widać było przede wszystkim po sporym wolumenie i znacznych zniżkach notowań. W 2013 roku podażowy trend znacznie zwolnił, ale papiery znalazły się na nowych dołkach.
Sytuacja zaczęła zmieniać się w drugiej połowie poprzedniego roku. Wykres zaczął kierować się w górę i w kwietniu znalazł się najwyżej od października 2012 roku.
Wyniki Emitenta w ostatnich latach prezentują się następująco:
Na samym początku wspomnijmy, że raport Spółki za 2013 rok ma ukazać się 30 czerwca tego roku, zatem bazowaliśmy na narastających danych za cztery kwartały.
Cieszyć może z pewnością to, że obroty Emitenta w okresie 2010 – 1-4Q 2013 regularnie rosły. O ile na początku tego przedziału czasu wyniosły 1,35 mln zł, o tyle pod jego koniec było to już o około 1 mln zł więcej. Średnio uzyskiwane przychody wyniosły 1,92 mln zł.
Sytuacja słabiej prezentowała się w przypadku wyników. Te były bowiem z reguły ujemne – szczególnie w 2012 roku, kiedy na poziomie operacyjnym strata sięgnęła 2,7 mln zł, a na czysto było to już 6,6 mln zł ujemnego wyniku. Warto jednak zwrócić uwagę, że potem sytuacja zaczęła się już dynamicznie poprawiać. Dane za cztery trymestry 2013 roku wskazują bowiem przede wszystkim na kolejny wzrost obrotów, a także na istotnie lepsze wyniki, a wraz z nimi wyższe rentowności. Należy ocenić, że te były w 2013 roku bardzo dobre – tak należy bowiem stwierdzić po tym, jak rentowność operacyjna i netto wyniosły kolejno 28,69 i 26,57 proc. Wskażmy, że w okresie 2010 – 1-4Q 2013 średnia marża sprzedaży wyniosła -11,94 proc., operacyjna -32,25 proc., a netto -74,65 proc.
Należy także zauważyć, że dobry trend utrzymują także wyniki za pierwszy kwartał tego roku. W porównaniu do analogicznego okresu dwanaście miesięcy wcześniej Emitentowi ponownie udało się uzyskać lepsze rezultaty na wszystkich poziomach gospodarności, a także poprawić wskaźniki płynności.
ROA i ROE były dodatnie w 2011, wstępnie w 2013 i po pierwszym kwartale roku bieżącego. W pozostałych okresach wskaźniki te przyjmowały wartości ujemne – szczególnie w 2012 roku, kiedy zwrot z aktywów wyniósł -83 proc., a z kapitału własnego aż -110 proc.
Dobrym znakiem jest również to, że Open-Net regularnie zwiększa poziom kapitału własnego. Coraz wyższe są również łączne aktywa, co również jest pozytywną kwestią. Dzięki temu Spółka jest w stanie skutecznie kontrolować poziom zadłużenia. Ogólna relacja zobowiązań do aktywów w okresie 2010 – 1Q 2014 wyniosła nieco ponad 26 proc., co jest bezpiecznym poziomem. Nieco wyżej kształtował się zadłużenie kapitału własnego – wyniosło ono przeciętnie prawie 44 proc., choć nadal należy ocenić, że jest to w miarę przyzwoity poziom.
Z reguły nisko kształtowało się pokrycia długów krótkoterminowych środkami pieniężnymi. Wyjątkiem był rok 2010, kiedy było to prawie 26 proc. Wynikało to jednak głównie z faktu jeszcze stosunkowo niskich długów.
Pod kątem płynności finansowej sytuacja nie kształtuje się źle. Wskaźnik płynności bieżącej w ostatnim czasie kształtuje się w miarę przyzwoitych okolicach – w 2013 roku był on nawet w optymalnym przedziale. Wcześniej z reguły wskaźnik był zbyt niski, ale odchylenia nie były duże. Dość dobrze kształtuje się wskaźnik szybkiej płynności, choć wyjątkiem był tutaj oczywiście 2012 rok, kiedy wyniósł on 0,5, co mogło wskazywać na zachwianie płynności. Teraz jednak było to 0,98, co jest bardzo dobrą wartością.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki