www.debiutync.pl - portal o rynku NewConnect

12 lipca 2012 roku dokończone zostało Zwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy spółki Polska Akademia Rachunkowości S.A., które przerwano 25 czerwca zaraz po jego rozpoczęciu. Zgromadzenie nie zdążyło przed ogłoszeniem przerwy podjąć żadnej uchwały, w związku z czym można powiedzieć, że dopiero 12 lipca odbyły się właściwe obrady. Przejrzenie treści przyjętych uchwał pozwala domyślać się, że miały one burzliwy charakter.

Zacznijmy naszą analizę od tego, że ważne głosy oddano z 17.239.630 akcji. Jednocześnie w opublikowanym dokumencie oraz raporcie ESPI 10/2012 czytamy, że 3.173.489 akcji (i zarazem głosów) posiada pani Elżbieta Nałęcz (była prezes PAR S.A., pełniąca tę funkcję do 3 stycznia 2011 roku), której pełnomocnik uczestniczył w ZWZ. Warto zapamiętać podaną liczbę, kilkakrotnie bowiem będzie ona pojawiać się podczas głosowań.

Czytamy zatem, że podczas głosowania nad zatwierdzeniem sprawozdania zarządu z działalności spółki za rok 2011 nie oddano głosów „przeciw”, ale za to oddano 3.173.489 głosów wstrzymujących się. Uchwała została więc podjęta, podobnie jak następna, zatwierdzająca sprawozdanie rady nadzorczej z wyników oceny sprawozdań zarządu. W tym przypadku podział głosów był identyczny, powtórzył się on także przy głosowaniu w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego spółki za rok 2011.

Tu należy zatrzymać się i powiedzieć kilka słów właśnie o finansach PAR S.A. Otóż, jak czytamy we wstępie do raportu rocznego za rok 2011, okres ten był pierwszym, w którym spółka osiągnęła dodatnią rentowność sprzedaży. To istotna informacja, zważywszy na fakt, że spółka pod tą nazwą działa od roku 2003. W roku 2011 wypracowała 3,2 tys. zł zysku netto. Tymczasem podczas ZWZ głosowano uchwałę dotyczącą dalszego istnienia spółki (jednogłośnie przyjętą), w której znajdujemy następujący fragment: „(…) w związku z łączną stratą netto wykazaną w bilansach sporządzonych na dzień 31 (trzydziesty pierwszy) grudnia 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009, 2010 roku oraz zyskiem netto za rok 2011 przewyższającymi sumę kapitałów: zapasowego i rezerwowych oraz jedną trzecią kapitału zakładowego (…)”. Wynikałoby z tego, że przez osiem lat spółka generowała ujemny wynik finansowy.

Podczas ZWZ przedstawiono projekt uchwały odwołującej przewodniczącego rady nadzorczej, pana Stanisława Rzepnikowskiego. Nie została ona podjęta, ponieważ „za” było tylko 3.173.489 głosów (czyli, jak można przypuszczać, głosy pani Nałęcz). Pełnomocnik pani Nałęcz zgłosił sprzeciw odnośnie tej uchwały.

Kolejna uchwała dotyczyła udzielenia pokwitowania z wykonania obowiązków prezesa zarządu za okres od 1 do 3 stycznia 2011 roku pani Elżbiecie Nałęcz. Nie oddano głosów „za” (pełnomocnik pani Nałęcz nie brał udziału), w związku z czym przewodniczący ZWZ zaproponował uchwałę w sprawie nie udzielenia pokwitowania pani Nałęcz. Tym razem wszystkie głosy były „za”, przy czym oczywiście pełnomocnik byłej prezes nie brał udziału. Głosował natomiast w kolejnej uchwale, tym razem udzielającej pokwitowania aktualnemu prezesowi, panu Jarosławowi Jermalonkowi. Sprzeciw 3.173.489 głosów okazał się jednak za słaby i uchwała przeszła.

Następne uchwały dotyczyły pokwitowań z wykonania obowiązków dla członków rady nadzorczej. Charakterystyczne „trzy miliony przeciw” pojawiły się przy uchwałach dotyczących p. Stanisława Rzepnikowskiego, Macieja Plebanka, Janusza Budzyńskiego, Pawła Guziejewskiego, Danuty Załęckiej-Banasiak, Michała Rzepnikowskiego i Piotra Piaseckiego, okazały się jednak niewystarczające i osobom tym udzielono pokwitowania.

Z kolei przy panu Robercie Czachorowskim „trzy miliony” optowały przeciw nie udzieleniu mu pokwitowania. Jednogłośnie podjęto natomiast uchwałę przeznaczającą cały zysk na pokrycie strat z lat ubiegłych.

Lektura sprawozdania z ZWZ stwarza wrażenie, że wśród akcjonariuszy, członków zarządu i członków rady nadzorczej zaistniały wyraźne różnice w stanowiskach, co raczej nie jest optymistycznym wnioskiem. Podobnie należy traktować informację o tym, że Polska Akademia Rachunkowości S.A. została zakwalifikowana do segmentu Super High Liqudity Risk. Pozytywnym akcentem jest natomiast fakt, że w I kwartale 2012 roku spółka odnotowała zysk netto w wysokości 293 tys. zł.