www.debiutync.pl - portal o rynku NewConnect

Wczoraj instrumenty Golabu podrożały aż o jedną czwartą. Ruch miał jednak miejsce przy kosmetycznym obrocie, a skala zwyżki to głównie efekt groszowości. Ruch dziwi tym bardziej, że w jednej z najnowszych uchwał GPW postanowiła odmówić wprowadzenia kolejnych akcji Spółki na NewConnect.

20 listopada poprzedniego roku Golab poinformował o udanej subskrypcji akcji serii H. Spółka zaoferowała jednemu inwestorowi objęcie 1,5 mln sztuk instrumentów. Oferta została przez niego przyjęta, a same walory objęte po cenie emisyjnej na poziomie 0,25 zł (co dało wartość emisji na poziomie 375 tys. zł).

26 września tego roku Emitent postanowił złożyć wniosek o wprowadzenie tych papierów na alternatywny rynek, a w samym procesie Spółce pomagał OM Finance Sp. z o.o., czyli jeden z aktualnych Autoryzowanych Doradców. Władze GPW odmówiły jednak wydania zgody na wprowadzenie nowych akcji Spółki. Otóż zarząd giełdy dokonał analizy samego dokumentu informacyjnego pod kątem spełnienia przez niego warunków z załącznika nr 1 do Regulaminu ASO oraz treści w nim zawartych pod kątem ich wierzytelności i kompletności „w kontekście innych informacji posiadanych o Emitencie”.

Wnioski okazały się niekorzystne dla Golabu. Otóż wedle nich dokument istotnie odbiega od wymogów formalnych z załącznika, a w głównej mierze zawierał on nieaktualne i sprzeczne z informacjami przedstawianymi przez Emitenta (w raportach bieżących) dane odnośnie prowadzonej przez niego działalności, kondycji finansowej, strategii rozwoju i czynników ryzyka. Co więcej, dokument nie obejmował nawet informacji o przeprowadzonej subskrypcji akcji serii H, czyli tej, która jest przedmiotem wprowadzenia na „mały parkiet”.

Pod koniec października Emitent uzupełnił wymagane informacje. Jak się jednak okazało, pomimo uprzednich zastrzeżeń GPW, poprawiony Dokument Informacyjny nadal istotnie odbiegał od wymogów formalnych. Jak wskazuje Giełda, zawierał on nierzetelne i niekompletne informacje o ofercie akcji serii H, a wśród czynników ryzyka zabrakło m.in. tego, który związany jest z konfliktem z byłym akcjonariuszem Spółki oraz informacji o wszczęciu wobec Golabu postępowania egzekucyjnego.

Konkluzja jest oczywista. GPW oceniła m.in., że informacje zawarte w dokumencie „nie zostały przedstawione w sposób umożliwiający inwestorom ocenę ich wpływu na bieżącą sytuację gospodarczą, majątkową i finansową Emitenta oraz perspektywy jego rozwoju”. Dodatkowo do dnia podjęcia uchwały Giełdzie nie przekazano poprawnego Dokumentu Informacyjnego, co spowodowało wydanie takiej, a nie innej decyzji.

Giełda dość surowo ukarała również Autoryzowanego Doradcę Spółki, czyli OM Finance Sp. z o.o. Otóż podmiot ten został skreślony z listy AD, chociaż trzeba pamiętać, że ma on teraz 10 dni roboczych na złożenie pisemnego wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Jak nie trudno się domyślić, decyzja ma związek z dokumentem Golabu. W uzasadnieniu Giełda informuje, że pomimo dwukrotnie zgłaszanych zastrzeżeń, OM Finance nie podjął właściwych działań w celu prawidłowej aktualizacji Dokumentu Informacyjnego, co spowodowało, że nie spełnia on regulaminowych wymogów. To z kolei implikuje, iż Doradca nie dokonał należytej staranności przy jego sporządzaniu. Co więcej, złożył oświadczenie, iż dokument został sporządzony zgodnie z wymogami, a informacje w nim zawarte są prawdziwe, rzetelne i zgodne ze stanem faktycznym.

To finalnie powoduje „uzasadnioną obawę”, iż obecny sposób działania Autoryzowanego Doradcy nie daje rękojmi dalszego prawidłowego wykonywania przez niego obowiązków, a „dalsze wykonywanie tych obowiązków przez ten podmiot może zagrażać bezpieczeństwu obrotu i interesowi jego uczestników”.