Golab po najcięższym okresie
- Utworzono: środa, 06, listopad 2013 06:01
Emil Senska, prezes Golab S.A., stwierdza, że trzeci kwartał to zawsze najtrudniejszy okres w życiu firmy z uwagi na sezonowość działalności przy równoczesnej konieczności ponoszenia nakładów na zakup surowca. Jak w tym okresie poradziła sobie Spółka?
Dość ciekawie prezentuje się przede wszystkim list prezesa do akcjonariuszy. W nim informuje on o istotnych zmianach w sytuacji Spółki. Otóż w analizowanym czasie w firmie zaszło kilka „zdarzeń cząstkowych”, będących konsekwencją działań byłego akcjonariusza – firmy Henryk Golab S.L, które mają wpływ na kondycję przedsiębiorstwa. Ten nie wywiązał się bowiem z postanowień podpisanego listu intencyjnego i Spółka zdecydowała się na nowych dostawców surowca. Prezes informuje, że było to posunięcie słuszne, co potwierdza wpłynięcie nakazu zapłaty na rzecz Henryk Golab S.L. „jeszcze podczas trwania negocjacji nad nową umową handlową z tą firmą”. Nowe źródło dostaw wiązało się jednak z kilkoma utrudnieniami – m.in. w sensie logistycznym oraz organizacyjnym, co spowodowało wydłużenie się cyklu dostawy i przerobu wełny oraz brak sprzedaży.
Jak wspominaliśmy we wstępie, według prezesa trzeci kwartał to najtrudniejszy okres w życiu firmy. Tym razem sytuację utrudniała konieczność zmian organizacyjnych w związku z nowymi kanałami dostawy wełny i konieczność kontraktowania ich bez kredytu kupieckiego oraz działania egzekucyjne ze strony wspomnianego wyżej podmiotu.
W związku z tym, że Golab S.A. nie powiodły się negocjacje z byłym akcjonariuszem (w zakresie ugody i podjęcia dalszej współpracy) władze podjęły decyzję o jak najszybszym zakończeniu procedur weryfikacyjnych w PARP i realizacji pozostałych zadań do zakończenia tego projektu. Ewentualne uruchomienie produkcji biodegradowalnych podłoży byłoby dla Spółki dużą szansą. Zdaniem zarządu pozwoliłoby to przede wszystkim na wygładzenie efektu sezonowości oraz wejście na nowy rozwijający się rynek.
W związku z tym oraz z toczoną egzekucją zarząd „nie skupiał uwagi na działaniach sprzedażowych w najgorszym okresie roku”. Poczyniono kroki w kierunku optymalizacji posiadanych aktywów, ściągnięcia należności i jak najszybszej spłaty zobowiązań wobec Henryk Golab S.L. Prezes dodaje również, że pomimo nieetycznych i nieuzasadnionych działań na szkodę Spółki, wyrządzonych przez byłego akcjonariusza, zarządowi udało się uporządkować sytuację i już wkrótce widzi perspektywę ostatecznego rozwiązania tych problemów oraz finiszu innowacyjnego projektu.
Wśród zaprezentowanych danych faktycznie widać potwierdzenie słów prezesa. W analizowanym okresie Golab miała tylko niecałe 8 tys. zł przychodów, podczas gdy w tym samym okresie 2012 roku było to 4,19 mln zł. Nie dziwi więc to, że sporemu pogorszeniu uległy również wyniki. Zamiast 32 tys. zł zysku na sprzedaży, pojawiło się 473 tys. zł straty, a zamiast 26 tys. zł zysku netto w rachunku można znaleźć stratę na poziomie 247 tys. zł.
Od początku roku strata netto Spółki to już ponad 621 tys. zł wobec 13 tys. zł zysku poprzednio. Wygenerowany dotąd tegoroczny obrót to 1,26 mln zł, czyli ponad czterokrotnie mniej niż dwanaście miesięcy wcześniej.
W oczy rzuca się również dość spora obniżka środków pieniężnych (te spadły z 224 tys. zł do 560 zł), która spowodowana była spadkiem sprzedaży i nakładami na realizację projektu unijnego „Opracowanie innowacyjnych, biodegradowalnych podłoży do upraw bezglebowych”. Z 3,15 do 2,1 mln zł stopniały należności krótkoterminowe, a zobowiązania o analogicznym okresie zapadalności z 1,98 do 1,72 mln zł.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
Odwiedza nas:
2682 gości.
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki