SFD znów blisko szczytów
- Utworzono: środa, 05, marzec 2014 06:10
W ostatnim czasie kurs SFD S.A. znów zbliżył się do szczytów, na jakich znalazł się pod koniec października poprzedniego roku. Spójrzmy na to, jak kształtuje się sytuacja finansowa Spółki z Opola.
Krótko o historii Spółki wspominaliśmy już wcześniej. Otóż w 2000 roku obecny prezes, Michał Pazdan, zdecydował się na założenie pierwszej strony i forum dyskusyjnego o tematyce sportowej pod nazwą www.sfd.pl. Następnie do życia powołano przedsiębiorstwo pod nazwą kulturystyka.pl Matuesz Pazdan, którego działalność ograniczała się na początku do sprzedaży usług internetowych w zakresie reklamy, głównie producentów odżywek. Później ofertę wzbogacono o sprzedaż suplementów diety. Jak się okazało, była to dobra decyzja bo 24 miesiące później obszar ten odpowiadał już za główne źródło obrotów.
Samo SFD S.A. powstało dopiero pod koniec 2010 roku. Aportem wniesiono do niego wspomniane wcześniej przedsiębiorstwo o nazwie Kulturystyka.pl Mateusz Pazdan.
Obecnie Spółka trudni się handlem hurtowym oraz detalicznym suplementami diety, odżywkami, akcesoriami sportowymi, a także sprzedażą usług reklamowych. Na swej witrynie Emitent informuje, iż jego oferta obejmuje już ponad 3 tys. produktów od producentów z całego świata.
Prezes Spółki – Mateusz Pazdan jest dotąd głównym akcjonariuszem i kontroluje 75,02 proc. papierów, które uprawniają go do 82,07 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. W posiadaniu inwestorów mniejszościowych znajduje się 24,98 proc. walorów (odpowiadają one 17,93 proc. głosom na WZA).
Spółka wkroczyła na „mały parkiet” 9 stycznia 2012 roku. Wartość przeprowadzonej oferty nowych instrumentów wyniosła niemal 1,16 mln zł. Ciekawie prezentuje się kwestia kursu akcji Emitenta. Przypomnijmy, że walory debiutowały z kursem odniesienia na poziomie 0,14 zł. Ich wartość zaczęła mocniej rosnąć od drugiej połowy 2012 roku. Zwyżkowy ruch trwał praktycznie także przez cały 2013 rok i pod koniec października 2013 roku za jedną akcję płaciło się już nawet 1,84 zł. Później doszło do nieznacznej korekty i obecnie wykres wydaje się ponownie zmierzać w okolice szczytów.
W kontekście ostatnich ruchów ceny akcji warto spojrzeć na to, jak w ostatnich latach wahały się wyniki Spółki. Na początku należy odnotować, że od 2013 roku Spółka tworzy grupę kapitałową, w skład której wchodzą w pełni kontrolowane Black Master Sp. z o.o. oraz SFD-Pharm Sp. z o.o.
Pierwszy wniosek, jaki nasuwa się po analizie danych z powyższej tabeli, to fakt, iż zwyżkowy ruch w 2012 roku mógł mieć swe uzasadnienie w danych finansowych. Trzeba mieć na względzie, że 2010 roku był praktycznie pierwszym rokiem działalności Spółki. W roku 2011 wygenerowała ona już obrót na poziomie niemal 19 mln zł, ale poniosła straty na wszystkich poziomach funkcjonowania. Rok później sytuacja uległa już stopniowej poprawie. Przychody wzrosły do 27,8 mln zł, w rachunku wykazano także zysk na sprzedaży. Straty na pozostałych pozycjach były dodatkowo niższe niż rok wcześniej. Najnowsze dane, czyli te za cztery kwartały 2013 roku, wykazują już poprawę na każdej pozycji. Na taki stan wpływ miało pewnie również to, że Spółka tworzy obecnie grupę kapitałową (o jej składzie pisaliśmy we wcześniejszej części artykułu). Obroty za 2013 rok są bowiem istotnie wyższe niż te z poprzedniego roku (lepsze są również rezultaty finansowe):
W całym okresie naszej analizy Emitent zanotował godny uwagi średni roczny wzrost obrotów na poziomie niemal 116 proc.
Fakt, iż SFD generowała stratę netto w 2010, 2011 i 2012 roku sprawił, że w tym okresie ujemne wartości przyjmowały ROA i ROE. Jednak również tutaj od 2012 roku widać już poprawę, a rok 2013 przyniósł wreszcie dodatnie poziomy – zwrot z aktywów wyniósł 1,79 proc., a z kapitału własnego 3,37 proc.
Podobnie sytuacja prezentuje się w odniesieniu do uzyskiwanych rentowności. Rok 2010 i 2011 to ujemne wartości – zarówno na poziomie sprzedaży, operacyjnym i netto. W roku 2012 SFD udało się zanotować już 0,77 proc. rentowność na sprzedaży, a w roku 2013 pozytywnie było już na wszystkich poziomach.
O ile w okresie 2010 – 2012 wskaźnik zadłużenia kapitału własnego przyjmował niewielkie wartości (średnio 19,5 proc.), o tyle po czterech kwartałach 2013 roku na tej pozycji widniało już ponad 87 proc., co trzeba przyznać jest stosunkowo wysokim poziomem. Na taki stan rzeczy złożyły się głównie znacznie wyższe zobowiązania krótkoterminowe, których stan wzrósł z 1,9 do 8,43 mln zł. Nie wydaje się jednak, by Spółka (obecnie Grupa) miała problemy z płynnością. Dość powiedzieć, że wskaźnik płynności bieżącej w każdym roku oscylował w optymalnym przedziale (od 1,2 do 2), co należy uznać za bardzo duży pozytyw.
Jak widać, kondycja Spółki jest obecnie bardzo dobra. Taka sytuacja może więc uzasadniać ostatnie ruchy na wykresie. Kluczową kwestią będzie to, czy Emitentowi uda się utrzymać pozytywny trend poprawy wyników w dłuższym terminie.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki