MTC jednak w likwidacji?
- Utworzono: poniedziałek, 02, grudzień 2013 06:01
Historię Motor Trade Company S.A. przedstawialiśmy już kilkukrotnie. Wydaje się, że zabraknie w niej happy-endu.
Problemy Spółki ciągną się od dłuższego czasu. Finalnie zmusiły one Emitenta do złożenia wniosku o upadłość. Kluczowym (i najtrudniejszym) punktem całej sprawy było to, że Motor Trade Company ubiegał o ogłoszenie upadłości w formie układowej. To z kolei uzależnione było przede wszystkim od głównego wierzyciela Spółki – Banku Polskiej Spółdzielczości S.A.
We wrześniu tego roku wydawało się, że sprawy zaczynają przybierać korzystny obrót. Sąd uchylił zajęcia wierzytelności z rachunków bankowych Spółki w trzech bankach, a Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął wniosek w sprawie ratalnego rozłożenia należności z tytułu składek ZUS stanowiących pomoc de minimis. Pod koniec października miało miejsce inne, korzystne wydarzenie. Emitent otrzymał bowiem list intencyjny od firmy Bosch, która wyraziła zainteresowanie współpracą ze Spółką w zakresie autoryzowanej stacji obsługi Bosch-Service. Zarząd stwierdził wówczas, że umowa zostanie podpisana po spełnieniu „kilku znajdujących się w zasięgu Spółki warunków”.
Wtedy tymczasowy nadzorca sądowy Emitenta postanowił wystosować kolejne pismo do zarządu Banku Polskiej Spółdzielczości. W przedmiotowym piśmie nadzorca wnosił m.in. o przedstawienie stanu zadłużenia Emitenta (na koniec września br.), co było niezbędne celem załączenia do przygotowywanego sprawozdania w zakresie możliwości zawarcia układu z wierzycielami (więcej informacji na ten temat znajduje się tutaj).
Odpowiedź przyszła jeszcze tego samego dnia. Decyzja nie była jednak przychylna, co zarząd MTC określił jako nieracjonalne i niezrozumiałe. W odpowiedzi Emitent przesłał więc do banku kolejne pismo. W nim stwierdzono m.in., że Spółka spełniła wszelkie postawione przed nią wymagania, a nadzorca sądowy wydał pozytywne stanowisko odnośnie możliwości spłaty zobowiązań Emitenta (szerzej na ten temat pisaliśmy w tym miejscu).
Kolejna wiadomość od banku nadal była jednak negatywna. Podano bowiem, że nie widzi on podstaw do rozpoczęcia po raz kolejny prac nad restrukturyzacją zadłużenia. Później MTC otrzymało kolejne pismo, w którym znalazła się informacja, iż dla Emitenta kluczowe byłoby pozyskanie dodatkowych środków finansowych, aczkolwiek innych niż kredyty bankowe. Jak czytamy w piśmie, jeżeli zarząd przedstawiłby realny plan dokapitalizowania Spółki, bank (BPS S.A. – przyp. red.) mógłby rozważyć „zmianę podejścia do problemu jej zadłużenia”.
Później inwestorzy otrzymali tylko raport kwartalny Spółki, który obejmował swym zasięgiem okres lipca, sierpnia i września tego roku. Tylko w tym czasie Emitent zanotował 90 tys. zł przychodów, 9 tys. zł zysku operacyjnego i 10 tys. zł zysku w ujęciu netto. W przeciągu wszystkich dziewięciu miesięcy tego roku wyniki MTC nie były już tak dobre. Strata na samej sprzedaży wyniosła 733 tys. zł, w ujęciu operacyjnym Emitent stracił 606 tys. zł, a na poziomie netto wynik sięgnął -607 tys. zł. Firmie udało się wygenerować „tylko” 560 tys. zł obrotów wobec 6,2 mln zł po trzech kwartałach poprzedniego roku.
W piątek zarząd MTC przekazał dość ponurą informację. Otóż 25 listopada upłynął termin prolongaty Sądu w Gliwidach w kwestii ogłoszenia upadłości w formie układowej. Z racji tego, że bank BPS podtrzymał swą negatywną decyzję, Spółka musi więc zmienić wniosek o upadłość układową na tę, która obejmuje likwidację majątku.
Motor Trade Company S.A. zadebiutowała na alternatywnym rynku GPW 12 września 2011 roku. Wówczas cenę emisyjną ustalono na poziomie 1 zł, a pierwszy dzień kurs zakończył pod kreską (stracił wtedy 13 proc.). Z biegiem czasu kurs kierował się coraz mocniej w dół i na ostatnim zamknięciu wyniósł tylko 0,05 zł.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki