Kurs Open-Net S.A. w pierwszej fazie jej notowań na „małym parkiecie” kierował się na południe. Od października do końca listopada 2011 na wykresie można było wyznaczyć trend spadkowy, którego pokonanie dołem dało potem sygnał sprzedaży. W rezultacie, w grudniu ubiegłego roku notowania Spółki odnotowały historyczne dołki na poziomie 2,56 zł.
Powiększ obrazek
Z pomocą kupującym przyszedł przede wszystkim wskaźnik RSI, który wszedł w fazę wyprzedania. Korekcyjne odbicie było bardzo mocne, dodatkowo potwierdzone sporym wolumenem i doprowadziło kurs w okolice 10 zł. Dobrym sygnałem dla popytu było to, że kontra podaży nie była zbyt głęboka i sprowadziła notowania do okolic 4,5 zł. Marzec leżał zdecydowanie po stronie kupujących, bo w tym okresie kurs Open-Net S.A. zameldował się nawet na poziomie 15 zł. Do końca lipca br. bykom udawało się utrzymywać kurs w tych okolicach, przez co wszedł on w konsolidację. Jak się później okazało, była to cisza przed burzą. Wtedy to mocny spadkowy impuls sprowadził kurs Emitenta niemal w okolice historycznych minimów na 3 zł.
Aktualne odbicie popytu zatrzymało się na poziomie 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego. Kolejny istotny poziom to 7,07 zł, czyli 38,2 proc. zniesienie, a następnie 8,31 i 9,56 zł. Od dołu wykres cały czas ograniczony jest przez dołki z 27 sierpnia br. Ich pokonywanie byłoby jasnym sygnałem, że kolejny test historycznie najniższych poziomów jest możliwy, ale wskaźnik RSI na razie raczej nie sygnalizuje takiej możliwości.
