Binary Helix S.A. dopiero teraz przekazała inwestorom swój raport za czwarty kwartał minionego roku. Jak nie trudno się domyślić, był to dla Spółki dość trudny okres.
Obecnie walory Binary Helix są zawieszone właśnie z uwagi na to, że nie przekazała ona w terminie raportu za ostatni trymestr poprzedniego roku (termin minął 14 lutego br.). Sam podmiot trudni się projektowaniem i wytwarzaniem produktów wysoko technologicznych z zakresu telemetrii, monitoringu obiektów i pojazdów oraz systemów sterowania tzw. Inteligentnym Domem.
W okresie października, listopada i grudnia Emitent zanotował jedynie 25 tys. zł obrotów, czyli ponad dziesięciokrotnie mniej niż jeszcze dwanaście miesięcy wcześniej. Niewielka redukcja kosztów nie uchroniła Spółki przed sporą obniżką wyników. Rezultat na sprzedaży spadł bowiem z -187 do -370 tys. zł. W rachunku widnieją także bardzo duże inne koszty operacyjne (na kwotę niemal 1,2 mln zł), które spowodowały, że wynik na działalności operacyjnej obniżył się z -218 tys. do -1,6 mln zł. Ostatecznie czwarty kwartał został zamknięty ze stratą netto na poziomie -1,6 mln zł wobec -232 tys. zł dwanaście miesięcy wcześniej.
Nic dziwnego, że dane za cały 2013 rok (choć nie były one jeszcze rewidowane przez biegłego rewidenta) prezentują się istotnie słabiej niż te z roku 2012. Przede wszystkim przychody Spółki stopniały o 58 proc. do 349 tys. zł. Co ciekawe, wzrosły przy tym koszty działalności – z 1,44 do 1,76 mln zł (głównie z uwagi na wzrost amortyzacji, zużycia materiałów i energii oraz wartości sprzedanych towarów i materiałów). W rezultacie wynik na sprzedaży obniżył się z -613 tys. do -1,4 mln zł. Na poziomie operacyjnym Binary Helix straciła 2,62 mln zł, czyli prawie 3,5-razy więcej r/r. W ujęciu netto wynik Spółki obniżył się z kolei z -824 tys. do -2,62 mln zł.
Jak widać, sporej obniżce uległy rentowności. Nie najlepiej prezentował się także wskaźnik płynności bieżącej, który wyniósł 0,4 wobec 1,11 poprzednio.
Narastająco Spółka odnotowała ujemne przepływy operacyjne, inwestycyjne i finansowe. Na koniec grudnia dysponowała kwotą 65 tys. zł środków pieniężnych, miała 690 tys. zł krótkoterminowych należności i 2,15 mln zł długów o zapadalności poniżej roku. Zobowiązania długoterminowe wyniosły z kolei 500 tys. zł.
W komentarzu zarządu czytamy, że na sytuację finansową Emitenta wpłynął głównie przedłużający się proces wejścia inwestora. Realizację bieżących zamówień utrudnił z kolei brak środków obrotowych. Władze informują jednak, że pomimo trudnej sytuacji udało się przygotować pilotażową partię reduktorów mocy dla partnera branżowego. Pozwoliło to na sprzedaż urządzeń już w styczniu tego roku, a co więcej zapoczątkowana współpraca ma umożliwić sprzedaż „dużej ilości urządzeń w bieżącym roku”. Zarząd ocenia, że proces inwestycyjny w Spółkę powinien zakończyć się jeszcze do połowy marca br.
Sam prezes w liście do akcjonariuszy stwierdza m.in., że Spółka znajduje się w takiej sytuacji, że przy stosunkowo niewielkiej inwestycji kapitałowej, może ona już w ciągu 2-3 lat osiągać zyski przekraczające koszty takiego nakładu. Zwraca on jednocześnie uwagę na to, że obecne uwarunkowania ekonomiczne firmy oraz wartość rynkowa akcji nie ułatwiają procesu inwestycyjnego i zapewnia, że władze zrobiły wszystko, aby ten proces przyspieszyć i korzystnie sfinalizować.
W akcjonariacie Spółki dominuje Satus Venture, który kontroluje 48,37 proc. walorów. Do prezesa – Sławomira Huczały należy z kolei 38,5 proc. papierów. Reszta, czyli 13,13 proc. instrumentów znajduje się w wolnym obrocie.
