Grupa kapitałowa Apanet składa się z dwóch podmiotów: spółki dominującej oraz podmiotu zależnego Apanet Green System sp. z o.o.
Firma konstruuje inteligentne systemy sterowania oświetleniem ulic. Strona internetowa - z multimedialną prezentacją audio - robi wrażenie. Można się z niej dowiedzieć, że firma oferuje rozwiązania typu Smart Grid, Smart Lighting i Smart City. Są to całościowe systemy, które automatycznie dopasowują poziom oświetlenia (ulic, parków, placów itd.) do pory dnia czy potrzeb; które mogą być na bieżąco modyfikowane w zależności od sytuacji; które wykrywają awarie lamp oraz pozwalają na ograniczenie zużycia prądu itd. Firma sprzedaje też różnego typu produkty, np. sterowniki, czujniki, stateczniki i koncentratory.
W tym roku przedsiębiorstwo było jednak dotknięte wewnętrznym konfliktem. Emitent (podmiot dominujący) utracił kontrolę nad spółką zależną Apanet Green System, w której skupiona jest tak naprawdę działalność operacyjna. Faktyczną kontrolę nad tym podmiotem sprawuje Andrzej Lis, były prezes zarządu Apanet. Obecny prezes - Piotr Leszczyński - uważa, że Andrzej Lis nieprawnie doprowadził do tej sytuacji. Kulisy sprawy zostały - oczywiście tylko z jednej perspektywy - opisane w raporcie Apanet za III kw. 2017.
Mało tego: Leszczyński twierdzi, że Lis pobrał ze spółki zależnej aż 450 tys. zł w ciągu 9 pierwszych miesięcy tego roku. I że stało się to niezależnie od wynagrodzenia prezesowskiego tudzież umowy o pracę. Nowe szefostwo spółki z NC chce odzyskać te pieniądze.
Dywagowanie na temat tych spraw wykraczałoby poza ramy naszego raportu. Zajmijmy się wynikami (skonsolidowanymi):
W III kw. 2017 zanotowano bardzo słabe wyniki, podobnie jak rok wcześniej. Strata netto to 319,5 tys. zł. Pochłonęła zatem 92 proc. obrotów. W gruncie rzeczy to i tak poprawa w skali rocznej. Przychody też wydatnie wzrosły - z 59 tys. zł do 348,2 tys. zł.
W ujęciu narastającym widzimy zyski: marża operacyjna to 21,2 proc., na czysto 16,2 proc. Jest to, jak można się domyślić, zasługa pierwszego półrocza. Przychody za cały okres 9-miesięczny to 4,32 mln zł.
Sama spółka dominująca miała w ciągu 9 miesięcy 93,2 tys. zł przychodów i 47 tys. zł straty.
Co w bilansie?
Aktywa trwałe nie są duże: 458,5 tys. zł. Majątek obrotowy to 1,33 mln zł. Złota reguła bilansowa jest zachowana, to cieszy. Wskaźnik płynności bieżącej stoi wysoko (6,2 pkt). Ogólne zadłużenie jest niskie: 20 proc. sumy bilansowej. Apanet ma nadal sporo gotówki, w istocie roczny cash-flow był dodatni. Pula środków ponad dwa razy przekracza kwotę zobowiązań krótkoterminowych.
Spółka zależna Green System w III kwartale realizowała dostawy rozwiązań z zakresu inteligentnych systemów sterowania oświetleniem m.in. na potrzeby takich miast jak Bydgoszcz, Opole, Kędzierzyn-Koźle czy Tychy. Uruchomiono też pilotażowy projekt T-Mobile Polska dla Urzędu Miasta w Nysie, w którym również zastosowano system sterowania Apanetu. We wrześniu emitenta uzyskał patent na wynalazek pt. „Instalacja do przesyłu generowanej energii elektrycznej oraz sposób przesyłu generowanej energii elektrycznej”.
Głównym akcjonariuszem Apanetu jest wspomniany wcześniej Andrzej Lis: 40 proc. Piotr Leszczyński ma 30 proc., tyle też wynosi free float. A tak gra się tymi papierami na NewConnect:
Na przełomie lat 2015 i 2016 wykres zaszedł wysoko, nawet do 9,65 zł. W roku 2016 zaczął się jednak klarowny trend spadkowy, który nadal trwa. Wczorajsza sesja to minimum na 2,35 zł i zamknięcie na 2,47 zł, ostatecznie to redukcja w skali dziennej o 12,10 proc. Poziom 2,80 zł stał się oporowy. Wyżej mamy 3,26 zł i 3,75 zł.
