Boruta-Zachem i półroczne podsumowanie
- Utworzono: poniedziałek, 13, sierpień 2018 20:44
Boruta-Zachem to firma produkcyjna z Bydgoszczy. W jej zakładach wytwarza się różnego rodzaju barwniki i pigmenty (zarówno organiczne, jak i nieorganiczne). Oferta obejmuje również rozjaśniacze optyczne oraz - jak to określono na stronie spółki - "inne substancje chemiczne stosowane do wyrobów przemysłu włókienniczego, garbarskiego, papierniczego, meblarskiego, materiałów budowlanych, farb i lakierów, przetwórstwa tworzyw sztucznych i innych".
Przedsiębiorstwo sprzedaje nie tylko własne wyroby, ale i cudze. Jest bowiem dystrybutorem środków pomocniczych niemieckiej firmy Bozzetto GmbH. Do tego świadczy usługi - mianowicie usługi mieszania substancji chemicznych. Prowadzi poza tym wynajem powierzchni magazynowych.
To wciąż nie wszystko: Boruta działa bowiem i w obszarze biochemii, produkując ekologiczne środki powierzchniowo czynne (biosurfaktanty i pokrewne).
Boruta to całkiem duża firma, w każdym razie jak na parkiet NewConnect. Zatrudnia więcej niż 90 osób. Jej akcjonariat prezentuje się tak:
A teraz popatrzmy na wyniki z pierwszego półrocza roku 2018:
Niestety, wyraźnie widać, że zyski osiągane są tylko na poziomie brutto na sprzedaży. Na przykład w I - II kw. 2018 było to 3,12 mln zł, co przy czy 10,5 mln zł przychodów oznaczało marżę blisko 30 proc. A zatem była ona mniej więcej taka jak rok wcześniej. Obrót, nawiasem mówiąc, wzrósł o 8,8 proc.
Niepokoi to, że pogłębiła się półroczna strata netto na sprzedaży (oraz liczona za sam II kwartał). Strata operacyjna została na szczęście ograniczona, zaś strata netto też - ale tylko w II kwartale, nie narastająco.
W każdym razie finalny obraz jest taki: 945,2 tys. zł straty na czysto, tj. marża -9 proc. Tak było przez sześć miesięcy. W kwietniu, maju i czerwcu ujemna rentowność wyniosła -4,3 proc. Widać postęp: rok wcześniej było -11,6 proc.
Firma deklaruje, że rozszerzyła ostatnimi czasy zdolności fabryki w Bydgoszczy o możliwość produkcji wyrobów emulsyjnych, co ma poszerzyć ofertę o 40 nowych wyrobów. Poza tym produkty dwóch marek prezentowano na prestiżowych targach branżowych w Niemczech i Włoszech. Pozyskano też nowych klientów sieciowych i hurtowych (rozmaite drogerie). Boruta rozważa cały czas opcję przejścia na rynek główny GPW.
Spójrzmy na wyniki raz jeszcze, tym razem przez pryzmat wykresów:
Drugi wątek to dane bilansowe i podstawowe wskaźniki liczone na ich bazie. Oto i one:
Aktywa trwałe pod koniec czerwca 2018 wyceniano na 49,6 mln zł. Obrotowe opiewały na blisko 14 mln zł. Te pierwsze to w głównej mierze majątek rzeczowy, związany z prowadzonymi zakładami produkcyjnymi. W części krótkoterminowej prym wiodą zapasy, ostatnio 8,7 mln zł.
Złota reguła bilansowa nie jest zachowana: kapitał własny równoważy tylko ok. 3/4 majątku długoterminowego. Wskaźnik płynności bieżącej trzyma się dobrze, ostatnio to 2,28 pkt. Co prawda r/r znacząco się obniżył, w półroczu też, ale po prostu wcześniej przyjmował wartości nienaturalnie wysokie, np. 9,4 pkt. Rzecz jednak w tym, że Boruta zwiększyła zobowiązania krótkoterminowe.
Ogólne zadłużenie to 10 proc. sumy bilansowej, nie jest duże. Ba, jest wręcz bardzo małe, firma stawia na samodzielne finansowanie. Trzeba jednak spojrzeć na to także inaczej: nasza tabela nie uwzględnia rezerw, a przede wszystkim dość dużych rozliczeń międzyokresowych, ostatnio wartych niemal 20 mln zł. Gdyby te kwoty dodać, to np. na koniec II kw. 2018 zadłużenie stanowiłoby 43 proc. pasywów. Różnica jest znacząca, choć uzyskany wynik też mieści się w normie, przynajmniej teoretycznej.
Co z kursem akcji? Popatrzmy:
W początkach lutego 2018 notowano podejście do 22 groszy i tutaj trzeba to uznać za wysoki szczyt. Cóż, potem uformowała się tendencja spadkowa, wycena jednostkowa spadła nawet do 12 groszy. Dziś jednak papiery solidnie zyskały, kurs skoczył do 19 groszy, tj. o 12 proc. w górę w relacji dziennej.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
Odwiedza nas:
2701 gości.
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki