Unified Factory - co teraz, co dalej?
- Utworzono: poniedziałek, 15, październik 2018 19:38
Unified Factory to firma z obszaru informatyki oraz e-commerce. Oferuje klientom biznesowym rozwiązania (software'owe), które automatyzują sprzedaż i obsługę klienta. Rzecz opiera się na technologii klasy Customer Service Automation, o której czytamy na witrynie emitenta, iż "działa w oparciu o zaawansowane algorytmy pamięci asocjacyjnej".
Formalnie firma wyznacza w swojej aktywności dwa segmenty: Customer Service Automation jest pierwszym z nich, drugi to outsourcing procesów biznesowych.
Niestety, wyniki skonsolidowane i jednostkowe za pierwsze półrocze 2018 są słabe. Spójrzmy zatem na rezultaty grupy:
Przychody sześciomiesięczne wyniosły 9,4 mln zł, czyli raptem 56 proc. tego, co wypracowano rok wcześniej. Co się stało?
Z raportu dowiadujemy się, że obniżyły się obroty w segmencie Customer Service Automation, szczególnie poza granicami polski. Powód? W głównej mierze nieobecność prezesa, p. Macieja Oknińskiego, który został aresztowany. To skutek zarzutów prokuratorskich - poważnych, bo dotyczących, jak podawano wiosną, działania w zorganizowanej grupie przestępczej, parającej się przestępstwami skarbowymi. Miało też dochodzić do zawyżania przychodów Unified Factory.
Jakkolwiek by nie było, sytuacja stała się problematyczna dla emitenta. Na początku października złożony został wniosek o przyspieszone postępowanie układowe. Chodziło o to, by uniknąć wezwania do przedterminowego wykupu przez spółkę obligacji serii C i D. Łącznie ich nominał to ok. 25 mln zł. Papiery te nie są obecne na Catalyst.
Wracając do wyników. Widzimy straty, zresztą spore i to nawet na poziomie brutto na sprzedaży, czyli najzupełniej podstawowym. Tutaj firma jest ponad 2 mln zł poniżej zera, daje to marżę -21,7 proc. Ujemne są też pozostałe rentowności, w tym także netto (-124,7 proc.).
Te straty to po części efekt odpisów, np. ze względu na utratę kontroli (faktycznej) nad podmiotem zależnym Unified Factory LLC. Odpis z tego tytułu to 6,3 mln zł, do tego dochodzą rezerwy ostrożnościowe na 2 mln zł. Doradca podatkowy, audytujący firmę, zawiesił na razie badanie, a to z powodu braku części dokumentacji sprzedażowej.
Czytamy, że nowy zarząd, powołany 30 maja 2018, podjął "drastyczną restrukturyzację kosztów i wydatków" oraz "głęboką przebudowę organizacyjną" firmy. W raporcie zapewniono, iż emitent nadal liczy się na rynku automatyzacji i obsługi klienta. 27 sierpnia 2018 udało się podpisać umowę na wdrożenie systemu contact center dla klientów obsługiwanych przez giganta, jakim jest Netia S.A. Co więcej, Netia przystąpiła już, jak czytamy, do negocjowania kolejnej umowy.
Pozyskiwani są też inni klienci, w tym zagraniczni, trwa współpraca z dotychczasowymi. W połowie września władze UF wystąpiły do Urzędu Skarbowego o zwrot VAT w kwocie 6,54 mln zł.
Zerknijmy na pozycje bilansowe:
Aktywa trwałe pod koniec czerwca 2018 opiewały na 55,9 mln zł. Majątek krótkoterminowy to 13,6 mln zł. Zadłużenie ogólne to 57 proc. sumy bilansowej, rok wcześniej było to 43 proc.
Co do złotej reguły bilansowej, to nie jest spełniona i w dodatku grupa UF jeszcze się od niej oddaliła przez pół roku. Teraz kapitał własny w kwocie 30 mln zł pokrywa tylko 54 proc. majątku trwałego.
Płynność bieżąca też się mocno obniżyła, ale sama w sobie pozostaje całkiem niezła (1,76 pkt). Co ciekawe, według sprawozdania grupa UF ma jeszcze sporo pieniędzy: 4,5 mln zł, a to pokrywa blisko 60 proc. zobowiązań krótkoterminowych.
Poniżej widzimy akcjonariat biznesu:
Co do kursu akcji na NewConnect, to biegnie on następująco:
Po tym, jak media ogłosiły aferę z prezesem UF, akcje spółki ostro potaniały. Przebito wsparcie na 12 zł, wkrótce potem wycena spadła poniżej 2 zł, nawet do 1,37 zł. Później było kilka dni wzrostów, ostatni notowany kurs to 1,97 zł. To cena z 18 lipca. Następnie obrót walorami spółki zawieszono.
Reklama AEC
Reklama NEWWEB
Odwiedza nas:
2761 gości.
- Obroty
- *
- Wzrosty
- Spadki