Na NewConnect jest bardzo dużo firm z branży gier komputerowych. Jedną z nich jest przedsiębiorstwo Movie Games S.A. Spółka zadebiutowała na parkiecie w grudniu roku 2018 i na razie wykres jej kursu wygląda tak:
Jak widać, notowania w zasadzie pną się w górę. A przynajmniej do niedawna trend był jawnie wzrostowy, dzięki czemu w marcu testowano okolicę 33,50 zł - choć jeszcze w styczniu rozgrywano poziomy niższe niż 20 zł. Z drugiej strony mamy teraz fazę korekty, a w dodatku można podejrzewać, że ogólna tendencja została już poważnie naruszona lub wręcz pokonana. W każdym razie wczorajsze zamknięcie to 28,50 zł.
W roku 2018 Movie Games wprowadziła na rynek kilka nowych tytułów, przy czym zarząd uważa, że najważniejsze z nich to Lust for Darkness, Treasure Hunter Simulator oraz Void Space Racing, "które osiągnęły zwrot poniesionych kosztów na produkcję w ciągu 24h od daty ich premiery".
Zaprezentowano wstęnie również inne tytuły (np. Alaskan Truck Simulator czy Total Alarm), które będą formalnie wydane w tym roku. Ogólnie rzecz biorąc, na ten rok Movie Games planuje przynajmniej 10 premier, jak wynika z raportu rocznego.
W roku ubiegłym przeprowadzono udane kampanie kickstarterowe, a także zawarto umowy licencyjne z firmą Discovery Licensing Inc.
A oto i wyniki finansowe lat 2017 i 2018:
Przychody za rok 2018 to 3,9 mln zł. W relacji rocznej wzrosły o 46,6 proc., czyli znacznie. Mało tego: o ile rok 2017 zakończył się na minusie, a straty były dość poważne (rzędu kilkunastu procent obrotów), o tyle w roku 2018 wypracowano zyski. Tak np. wynik operacyjny wyniósł 652,8 tys. zł (rentowność 16,7 proc.), a wynik netto opiewał na 528,7 tys. zł (marża 13,6 proc.).
Oto i bilans:
Aktywa trwałe pod koniec minionego roku wyceniano na niespełna 570 tys. zł. Majątek obrotowy wart był 6,13 mln zł. W większości (4,41 mln zł) były to półprodukty i produkty w toku, czyli - jak można mniemać - gry video, nad którymi spółka aktualnie pracuje.
Gotówki jest sporo: 214 tys. zł. Sporo, bo suma ta pokrywa z powodzeniem zobowiązania krótkoterminowe. Oczywiście pod koniec roku 2017 wskaźnik ten był jeszcze wyższy (3,27 pkt), ale to wcale nie było takie dobre. W istocie często uważa się, że nawet 20-30-procentowa wypłacalność natychmiastowa jest dobra.
Mankamentem jest więc nie tyle sama redukcja gotówki, ile raczej fakt (którego akurat w naszej tabeli nie widać), że ujemne były kluczowe przepływy, czyli operacyjne netto. Było to 2,5 mln zł pod kreską.
Zadłużenie, podobnie jak w przypadku wielu biznesów z tej branży, jest minimalne: 3 proc. pasywów, przy czym nie ma zobowiązań długoterminowych. Złota reguła bilansowa jest zachowana, to w tym wypadku oczywiste. Ogólny wskaźnik płynności bieżącej jest rzecz jasna bardzo wysoki, to zgoła zawrotna liczba 33,5 pkt. Naturalnie ktoś mógłby pytać o to, czy nie byłoby dla firmy dobrą decyzją zwiększenie finansowania zewnętrznego - ale przynajmniej może się ona czuć obecnie bezpiecznie.
