Władze Epigon S.A. stwierdzają, że okres drugiego kwartału to zwykle czas zmniejszonego popytu na produkty rybne. Wydawać by się więc mogło, że wyniki Spółki będą w tym czasie słabsze. Było jednak odwrotnie.
Drugi kwartał upłynął w Epigonie pod znakiem kontynuacji działań zmierzających do pozyskiwania nowych rynków i dalszego poszerzania asortymentu produktów. Spółka rozpoczęła także wdrażanie podpisanych umów współpracy z nowymi odbiorcami, co, jak czytamy w dokumencie, powinno podtrzymać trend wzrostowy w kolejnych okresach.
A trend jest widoczny. Dość powiedzieć, że uzyskane w drugim kwartale przychody wyniosły 35,3 mln zł i były wyższe od tych z analogicznego okresu poprzedniego roku o 68 proc. Co ważniejsze, poprawa utrzymała się na pozostałych pozycjach wynikowych. Sam zysk na sprzedaży wzrósł z 881 tys. do 1,98 mln zł, a wynik operacyjny spęczniał z 881 tys. do 1,83 mln zł (EBITDA sięgnęła 1,87 mln zł). Epigon finiszował ostatecznie z zyskiem netto na poziomie 1,5 mln zł wobec 685 tys. zł dwanaście miesięcy wcześniej.
W związku z tym, zaskoczeniem nie jest fakt, iż również w ujęciu całego półrocza sytuacja prezentuje się lepiej niż rok wcześniej. Obroty Emitenta w tym okresie wyniosły aż 70,5 mln zł, czyli ponad 28 mln zł więcej. Lepsze są także rezultaty – m.in. wynik na sprzedaży wzrósł o 48 proc. do 3,4 mln zł, a wynik netto urósł o ponad 54 proc. do 2,7 mln zł.
Sporo zmian wykazał także bilans Emitenta. Z 16 do 24 mln zł wzrósł poziom aktywów obrotowych (przede wszystkim dzięki wzrostowi zapasów i należności krótkoterminowych). Na koniec okresu Spółka miała 1,6 mln zł środków pieniężnych wobec 2,9 mln zł poprzednio.
Zarząd Epigonu informuje, że dobre wyniki udało się osiągnąć pomimo wzrostu cen surowca. Ważne było także kontrolowanie poziomu wysokości marży i utrzymanie pozostałych kosztów na poziomie porównywalnym z poprzednim kwartałem. Władze zwracają jednak uwagę na ważną kwestię. Otóż konsekwencją tej strategii może być zmniejszenie popytu „po przekroczeniu akceptowalnej przez rynek ceny finalnej produktu”. Po to, aby zminimalizować ten czynnik, Spółka stara się dywersyfikować swoją ofertę dzięki wprowadzaniu do sprzedaży innych gatunków ryb niż łosoś.
