Głównym akcjonariuszem spółki Baumal jest jej prezes - Adrian Baum, kontrolujący 74,70 proc. kapitału i głosów na WZ. Firma reklamuje się hasłem "okna na kolory świata" - i faktycznie, zajmuje się wyrobem oraz dystrybucją różnego rodzaju okien, drzwi, stolarki aluminiowej, rolet czy szyb. Stosuje m.in. profile aluminiowe marek Aliplast i Ponzio oraz profile PVC marki Aluplast. Zajmuje się także montażem i transportem wyrobów. Realizacje autorstwa Baumal można oglądać w rozmaitych budynkach, nie tylko w Polsce, ale też np. w Belgii czy Szwajcarii.
W roku 2013 firma zarobiła na tym wszystkim 3,77 mln zł na czysto, ale rok 2014 był, jak wynika z najnowszego raportu, gorszy - w każdym razie w tym sensie, że wynik netto wypadł silnie poniżej zera (-1,76 mln zł). Ujemny był też pod tym względem sam IV kw., inaczej niż rok temu.
Ogólnie rzecz biorąc, przedsiębiorstwo wygenerowało w minionym roku przychody na poziomie 17,5 mln zł (rok wcześniej aż 33,8 mln zł). Straciła już na sprzedaży, a EBIT uplasował się 849 tys. zł poniżej zera (wobec 5,37 mln zł zarobku w roku 2013). Ujemne były również przepływy operacyjne netto (-214,6 tys. zł).
W ciągu roku wydatnie skurczyła się suma bilansowa Baumalu, o 21,9 proc., schodząc do 32,3 mln zł. Był to głównie aktywa trwałe, w dużej mierze rzeczowe (17 mln zł). Aktywa obrotowe pokrywały natomiast tylko 62 proc. wartości zobowiązań bieżących, a więc niewiele. Nie była też zachowana złota reguła bilansowa.
Faktycznie, sytuacja firmy nie jest najlepsza - np. w IV kw. prowadziła ona wciąż rozmowy z partnerami biznesowymi i funduszami, aby rozwiązać problemy z płynnością. W grudniu 2014 podpisano porozumienie z funduszem Quantum Asset Management sp. z o.o., a jego celem jest badanie due diligence, które ma ochronić potencjał Baumalu. Z drugiej strony, firma cały czas realizowała standardową działalność, obsługując klientów i pozyskując nowych.
Naturalnie spółka nie była w stanie dotrzymać prognoz na rok 2014. Te zakładały 36,5 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz 4,05 mln zł zysku netto.
