Konsolidacja notowań jaka rozpoczęła się jeszcze w III kwartale 2011 roku utrzymywała się także w styczniu 2012. Ruchy notowań były ograniczone od dołu przez ważne wsparcie na 0,60 zł, zaś od góry granicę stanowił poziom 0,75 zł. Dopiero pod koniec stycznia byki zdecydowały się na mocniejszy atak. Wybicie doprowadziło cenę akcji do poziomu 1,05 zł. Po korekcie, spowodowanej m.in. sporym wykupieniem rynku, notowania próbowały powracać na szczyty. To jednak nie udało się i kurs zaczął się systematycznie osuwać. Powrót w obszar wcześniejszej konsolidacji zwiększył tempo przeceny.
Powiększ obrazek
Spadki zatrzymało dopiero istotne wsparcie na 0,60 zł. Ten poziom posłużył kupującym jako punkt odbicia. Sprzyjające warunki w postaci niskiego odczytu wskaźnika RSI ułatwiły stronie popytowej wygenerowanie sporego ruchu, który ustanowił nowe tegoroczne maksimum na poziomie 1,10 zł.
Podobnie jak było w przypadku styczniowego mocnego wzrostu wysokich poziomów nie dało się zbyt długo utrzymać. Przyczyniło się to do utworzenia na wykresie formacja głowy i ramion, która zwiastowała odwrócenie trendu. Techniczny zasięg spadków wynosił ok. 30 gr. W końcowym efekcie cena akcji spadła z poziomu 0,72 zł do historycznego minimum na 0,43 zł.
Po tak sporym spadku na wykresie pojawił się szeroki ruch boczny, który od góry ograniczony był poziomem 0,60 zł, funkcjonujący teraz jako ważny opór. W ostatnim czasie doszło jednak do złamania tej wartości. Kurs testuje teraz kluczowy obszar 0,64 – 0,70 zł. Jego przebicie otworzyłoby drogę w kierunku kolejnych istotnych poziomów 0,75 zł, a następnie 0,80 zł. Warto jednak mieć na uwadze ryzyko korekty ostatnich wzrostów, którą zwiastuje wysoki stopień wykupienia rynku.
