Tomasz Turczyn, prezes Onico, zapewnia akcjonariuszy, w liście do nich skierowanym (a otwierającym najnowszy raport roczny), że sprawozdanie spółki przekazuje im "z wielką satysfakcją".
Z czego wynika to zadowolenie? Na pewno faktem jest, że Onico wypracowała znacznie wyższe przychody i zyski niż rok wcześniej. Otóż w roku 2012 obroty nie przekraczały 246 mln zł, zaś w 2013 sięgnęły już niemal 677 mln zł. Co więcej, wydatnie wzrosły EBIT (z 2,94 mln zł do 13,38 mln zł) i zysk netto (ten mianowicie z 1,086 mln zł do 7,73 mln zł).
Nie ma zatem wątpliwości, że firma dobrze zarobiła w roku ubiegłym. Wzrosły jej zobowiązania krótkoterminowe (długoterminowe też, ale one są nieznaczne) - mianowicie z 18,81 mln zł do 39,6 mln zł, ale równocześnie wzrosły też należności bieżące: z 15,1 mln zł do 41,8 mln zł.
To wszystko dane jednostkowe, ale Onico prowadzi grupę kapitałową. Firma przedstawiła też sprawozdanie skonsolidowane. W tym wypadku przychody były równe 693,5 mln zł, zysk operacyjny 13,41 mln zł, wynik netto 7,77 mln zł.
Prezes pisze w liście o "widocznej kontynuacji rozwoju" - i to w dobie trudnej sytuacji gospodarczej. Firma starała się w minionym roku budować swoją pozycję na rynkach europejskich. Ma ona zamiar, na co warto zwrócić uwagę, wypłacić akcjonariuszom dywidendę. To znaczy: taką koncepcję będzie rekomendował zarząd. Dywidenda miałaby wynieść 2,062 mln zł, tj. 1,5 zł na jedną akcję.
Onico jest międzynarodowym pośrednikiem produktów ropopochodnych, istnieje od roku 2008. Pośredniczy w hurtowym obrocie paliwami płynnymi.
