Izo-Blok to przedsiębiorstwo, które produkuje kształtki z polipropylenu spienionego. Klientami tej firmy są w dużej mierze europejskie firmy z obszaru przemysłu samochodowego, logistyki czy opakowań.
Spółka notowana jest na NewConnect od grudnia roku 2011 i właśnie przedstawiła swój raport za III kwartał roku 2013/2014, tj. za okres od 1 listopada roku ubiegłego do 31 stycznia roku bieżącego.
Kształtki produkowane przez spółkę używane są m.in. w zderzakach aut, w płytach podłogowych czy drzwiach. Poza tym Izo-Blok wytwarza opakowania jednorazowe i wielokrotnego użytku.
Aktywa przedsiębiorstwa opiewały pod koniec stycznia na sumę 60,37 mln zł, przy czym obrotowe wynosiły niemal 29 mln zł.
Trzymiesięczne przychody netto zamknęły się kwotą 57,2 mln zł, gdy rok wcześniej było to 42,35 mln zł. Nastąpił zatem znaczny wzrost. Dotyczył on na szczęście także i wyniku operacyjnego. W poprzednim analogicznym okresie EBIT spółki był równy 3,59 mln zł, rok później już 8,36 mln zł. Na czysto Izo-Blok zarobił 6,69 mln zł (poprzednio 2,66 mln zł).
Firma zatrudniała na pełny etat w ostatnich czasach 157 osób. Nie tworzy grupy kapitałowej i nie publikuje raportów skonsolidowanych. Jej główni akcjonariusze to Przemysław Skrzydlak (21,13 proc. w kapitale i 29,71 proc. w głosach), Andrzej Kwiatkowski (analogicznie), Metalwork Silesia sp. z o.o. i Wspólnicy SKA (13,25 proc. i 9,31 proc.), a także fundusze zarządzane przez Noble Funds TFI, co zwraca uwagę. Mają one 8,22 proc. akcji i 5,78 proc. głosów.
Akcje Izobloku zaczęły ostro drożeć latem roku 2013, cena przeszła drogę z okolic 25 zł do ponad 60 zł, po czym (od grudnia) w tych okolicach uformowała się konsolidacja.
